„JESIENNE GRZYBOBRANIE”
Już za oknem złota jesień
Babie lato lasem niesie.
Ptaki odleciały już
I na polach nie ma zbóż.
W sadach dojrzewają jabłka,
Pszczoły już nie brzęczą w kwiatkach.
Dzień jest krótszy, dłuższa noc,
No a w lasach grzybków moc.
REF:
To jesienne grzybobranie,
Kilka grzybków na śniadanie,
A do barszczu grzybki dwa.
Ile dzisiaj smacznych grzybków zbiorę ja?
To jesienne grzybobranie,
Kilka kurek na polanie,
A za sosną kanie trzy.
Ile dzisiaj smacznych grzybków zbierzesz ty?
Do suszenia – borowiki,
Małe grzybki, hyc! – w słoiki.
A do zupy kurek sześć,
Super zupę będziesz jeść.
Tych czerwonych nie zbieramy,
Muchomory dobrze znamy.
Ich się przecież nie da jeść.
|
|